...
.............................................. Lato z Klekusiami
Kilka letnich, niesamowitych dni spędziłam z ulubionymi bocianami z Klekusiowa i Szczytnicy ...
....................................... Szczytnickie bociany
..........
...
3 sierpnia około godziny dziesiątej na niebie Szczytnicy pojawiły się szybujące bociany. Przebywająca w tym czasie na gnieździe nasza rodzina początkowo reagowała odstraszaniem, lecz wkrótce bociany kolejno zaczęły opuszczać gniazdo dołączając do krążących lotników. Wzbijały się wyżej, coraz wyżej aż zniknęły w przestworzach ...
Kiedy wieczorem okazało się, że dwójka młodzików, najstarszy Benio i najmłodsza Bogna nie powrócili do gniazda zdałam sobie sprawę,że byłam świadkiem ich odlotu na zimowisko ...
..........
...
Dwa dni później widząc w kamerce Bartka, a Bubę i Bolo żerujących w okolicy oczka, mimo rzęsistego deszczu szybko ruszyłam do Szczytnicy. Po kilku minutach już byłam pod gniazdem. Niestety, Buba odfrunęła zanim zdążyłam dojechać, na gnieździe przebywał mokry młodzik, a na pobliskim domu Bolo. Wkrótce i on odfrunął, a za nim Bartek. Oba bociany zatrzymały się na starym gnieździe, ale na krótko ... Odwiedziłam okoliczne pola, na których mimo niepogody pracowały rolnicze maszyny, lecz naszych bocianów już nie spotkałam ...
... https://www.youtube.com/watch?v=XkqCgbKjB-A
...