Podglądasz Klekusiowe gniazdo , i wydarzyło się w nim coś czego nie zauważyłem, proszę cię o napisanie postu jak tylko potrafisz z podaniem dokładnego czasu tego faktu. dziękuje -gospodarz
. . Dzień w Klekusiowie rozpoczął się kilkukrotnym zaciśnieniem więzi między Kropeczką a nowym jej partnerem. Niepokojona para patrzyła w górę i próbowała odstraszać intruza, którym się okazał być szwędobylski Smerfik.Młodzian upodobał sobie maszt kamerki z której niepokoił parę.Partner Kropeczki próbował niejednokrotnie przeganiać intruza, ale ten, nic sobie z tego nie robił.Do akcji włączyła się Kropeczka i przeganiała również Smerfika. Para odwiedziła również oczko, gdzie posiliła się drobnicą, podzruconą przez wspaniałego Gospodarza. Dzielny roczniak wreszcie odpuścił i odwiedził na dole nasze nieloty, które agitował do latania.
.............. . . Dzień naszym milusińskim upływa przy pieknej pogodzie
. .................... Popołudniowy odpoczynek naszej szczęśliwej pary Kropeczki i jej partnera.
..........
...
Bociany cały czas od powrotu z dalekiej podróży spędzają w Klekusiowie, najczęściej w gnieździe. Nie mają potrzeby oddalania się na łąki w poszukiwaniu pożywienia, bowiem tutaj mają go pod dostatkiem. Dzisiaj para opuszczała gniazdo udając się nad oczko, a Kropeczka powracając przynosiła siano moszcząc nim gniazdo.
Bocian dużo odpoczywał, a Kropeczka poprawiała gniazdo, czujnie obserwowała otoczenie, gdzie znajdują się inne bociany, a szczególnie Smerfik, który co pewien czas pojawiał się znowu dzisiaj w pobliżu gniazda, sadowiąc się wysoko na maszcie, z którego był sukcesywnie przepędzany przez Kropeczkę.