.
Klekuś zrobił "przymiarkę" do dalekiej wędrówki i trochę się z nami "podroczył" , podobnie jak miało to miejsce w poprzednich latach, kiedy to nasza para kilka razy na długi czas odfruwała i powracała na kolejny nocleg. Dopiero co młode bociany odfrunęły, rodzice powini więc jeszcze nieco odpocząć.
Klekuś powrócił, dołączył do gniazda do swojej Kropeczki, jeszcze na krótki czas para podążyła na wieczorny posiłek, po czym obydwa bociany powróciły na wspólnie spędzany nocleg.
..........
...
...
..........