...
Kropeczka odpoczywała, chciała także skubnąć co nieco w stołówce, opuszczała więc gniazdo, ale tylko na krótko i szybko wracała. Często klekotała, przyjmując pozycję oznajmiającą, by żaden z bocianów przebywających na łące nie próbował się zbliżać do gniazda. Żaden też nie odważył się na to.
Przed zmrokiem Kropeczka podążyła do oczka, obok niej pojawiły się od razu bociany. Szybko więc odfrunęła do gniazda.
……....
...
...
……....
Pierwszy wygodny, bezpieczny nocleg Kropeczka spędza na gnieździe. Drzemała, jednak czasem coś przeszkodziło i klekotała.
Prośba i apel do Klekusia >> wiele bocianów jeszcze migruje i niektóre z nich być może będą przemieszczać się nieopodal Klekusiowa. Przybywaj więc szybko, oby żaden inny podróżnik nie zechciał zająć nawet na chwilkę twojego miejsca obok Kropeczki.
...
……....