wierszyki

Klekuś ...

Postautor: sanselle » 26 sie 2015, 18:41

Dotykam tajemnicy, wytłumaczyć nie umiem. Jest Przyjacielem ... ja go widzę, on mnie rozumie. Z wieży kościoła z ławeczki przy wodzie, w trudnych dla mnie chwilach woła ... Trzymaj się w ducha pogodzie.
Klekusiu Drogi szczęśliwej podniebnej drogi
Fruwaj po niebie a my czekamy na Ciebie ...
sanselle
 
Posty: 2
Rejestracja: 13 kwie 2015, 19:00

Klekuś ... cd

Postautor: sanselle » 12 wrz 2015, 17:01

sanselle
 
Posty: 2
Rejestracja: 13 kwie 2015, 19:00

Re: Bolcowa twórczość o Klekusiowie

Postautor: gospodarz » 23 gru 2016, 7:23

Serdecznie dziękuje za przesłanie pięknego wierszyka Pani Jadzi f. i czekamy na więcej :)
ps.
Jeżeli posiadacie wierszyki na temat bocianów lub Klekusiowa zachęcam do opisania ich na naszym forum lub przesłania do mnie na adres info@klekusiowo.pl

"KLEKUSIOWO"

W Klekusiowie ,w dużym domu żył gospodarz razem z żoną -i tak bajka się zaczyna,która nas za serce trzyma.
Pan Gospodarz kochał przyrodę ,zwierzaki ,a nader wszystko pewne ptaki.
Myślał sobie Bocian Biały-wszak to ptak jest doskonały!!!!
Postanowił więc od rana-wybuduję gniazdo dla bociana.
Jak pomyślał tak też zrobił,wielce się przy tym narobił.
Mierzył,myślał,kombinował wreszcie gniazdo wybudował!
Kiedy już skończone było wszystkich wkoło zachwyciło.
Jednak gniazdo puste stało co Gospodarza zasmucało.
Czekał więc każdego ranka by zobaczyć w nim bocianka.
Aż tu nagle pewną wiosną-przyleciały i od razu zamieszkały!
Radość Gospodarza wielka była wszak to niespodzianka miła!
Klekuś i Klekotka -takie nadał im imiona-jego żona zachwycona!!!!!
Gdy już się zadomowiły to dwa jaja tam złożyły.
Potem je wysiadywały,aż się młode pokazały.
Tola i Tymek młode bociany-pociechy swego taty i mamy.
Lecz Pan Gospodarz ciekawy wielce jak żyją w gnieździe wysoko,chciałby zapuścić tam swoje oko.
Długo nie myśląc znów wpadł na pomysł aby kamerę zainstalować i dzięki temu móc obserwować.
Takim to oto sprytnym sposobem miał wciąż na oku parę i młode.
Lecz czas upływał młode wyrosły-znów przyszło czekać do drugiej wiosny.
Bo młode wraz z rodzicami już się z nami pożegnały i szybciutko odleciały.
Tak się zaczęła historia Klekusiowa ,która co rok nam się powtarza ,bowiem owe boćki wracają co rok do swego Gospodarza!!!!!
Awatar użytkownika
gospodarz
 
Posty: 265
Rejestracja: 07 paź 2011, 20:01

PoprzedniaNastępna

Wróć do Wierszyki o Klekusiowie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość