autor: Zula » 27 cze 2024, 20:30
.Dwie ostatnie noce Nora spędziła na gnieździe, jak widać pomógł prowizoryczny "pomost" ułożony z boku gniazda z gałązek i bocianica dużo łatwiej radzi sobie teraz z wchodzeniem do gniazda
Tak jak już wcześniej pisałam, ta ułożona "górka" musi być stale pod kontrolą i w razie potrzeby budulec musi być uzupełniony.
W ciągu dnia również trójka piskląt była pod opieką, czasem nawet obojga rodziców, którzy osłaniali maluszki przez upalnym słońcem, dostarczali nie tylko pokarm, ale i wodę.
Trójka maluszków wykazuje dobrą aktywność, wszystkie starają się stawać na nóżkach, widoczne są także ćwiczenia skrzydełek.
……....
...
……....
...
……....
...
……....
Maluszki są jeszcze podkarmiane, ale czasem chyba mają już za dużo lub chciałyby coś innego aniżeli mięso … może jakąś rybkę
, bo rodzice nie pofruną przecież na pola by znaleźć jakiegoś zaskrońca lub gryzonia, a w okolicy Klekusiowa powoli zaczynają się żniwa.
Maluszki zaczynały bawić się mięsem
, wyrzucać poza gniazdo, a część pozjadała Nora. Norman przyszedł z długim patykiem, Nora nabrała wodę i napoiła bocianki.
……….
...
……....
...
......Upalny dzień kończył się deszczowo, ale przed zmierzchem jeszcze się wypogodziło.
……....
-

Zula
-
- Posty: 9245
- Rejestracja: 14 paź 2011, 20:29
-

Zula
-
- Posty: 9245
- Rejestracja: 14 paź 2011, 20:29
autor: Zula » 29 cze 2024, 18:20
.Od dnia wczorajszego trójka młodzików Nory i Normana jest zaobrączkowana, a więc młode bocianki musiały także otrzymać imiona.
..........Przedstawiam więc:
……………...........................* Nina * Natan * Nela *
Nina nr końcowy obrączki 27, pochodzi z Nowej Soli, Natan nr 28, wykluty z podłożonego do gniazda jajka, Nela nr 29, pochodzi z Zielonej Góry, teraz już nie bezimienne maluchy, ale możliwe do zidentyfikowania.
Co tu się dzieje … tyle co maluchy zostały zaobrączkowane, a już bardzo zmężniały i zaczynają opuszczać swój bociani dom i wybierać się na krótkie spacery po łące
, ale to było do przewidzenia, że wcześniej czy później taka sytuacja nastąpi, najpierw jeden młodzik powędrował, za chwilę drugi.
https://youtu.be/sbofEpJpRdk
……....
...
……....
...
……….
Pojawienie się rodzica na gnieździe zmobilizowało młodziki do powrotu i całkiem dobrze radziły sobie z wchodzeniem do gniazda, a szeroko otwarte zdrowe skrzydła służyły pomocą
Nora i Natan dbają o karmienie, ale także o dostarczanie młodzikom wody, bo ostatnie dni są bardzo upalne.
……....
...
……...
...
……....
...
……....
* Dodam jeszcze kilka słów na temat wczorajszego obrączkowania bocianków w tutejszym gnieździe.
Obrączkowanie przebiegało nieco inaczej aniżeli wszystkie dotychczasowe, ponieważ uczestniczyła w nim pani Patrycja ze Zgorzelca, która ubiega się o uprawnienia do obrączkowania bocianów.
Z tego co poczytałam, to wcale nie tak łatwo zostać obrączkarzem, trzeba spełnić wiele wymagań, zdobyć samodzielnie różne umiejętności, uczestniczyć w kursie, obozie obrączkarskim oraz złożyć odpowiedni egzamin. Wszystkie te działania organizowane są według wymogów Stacji Ornitologicznej MiIZ PAN z siedzibą w Gdańsku.
Tam właśnie w przyszłym roku wybiera się p. Patrycja, dlatego też wczoraj w Klekusiowie pod kierunkiem Gospodarza Klekusiowa przeszła szkolenie.
-

Zula
-
- Posty: 9245
- Rejestracja: 14 paź 2011, 20:29
Wróć do Niepełnosprawne bociany-ORDZ Klekusiowo 2024
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości