Około godziny 15:30 zastałam Tadzia, Maćka i Wojtka w miejscu gdzie często lubią razem przebywać, na trawniku nieopodal malutkiego oczka. Zaczęło się ściemniać i bociany nagle oddaliły się. Po dłuższej nieobecności w oku kamery, zastałam już całą trójkę jeszcze spokojnie odpoczywającą w sypialni.
Początkowo "starszaki" stały na pieńkach, a Wojtek na podłodze obok, ale i on także za chwilę znalazł się na podwyższeniu.

..........................


...


