autor: Zula » 27 lip 2015, 8:49
. Poranek dzisiejszego dnia zaczął się nieco inaczej niż dotychczasowe, z czwórką młodych bocianków na gnieździe.
Rubi i Emma od rana trochę sobie pofruwali udając się z pewnością w znane sobie już miejsca żerowania.
Tara i Nemo natomiast przygotowując się do pierwszego lotu podejmowali ćwiczenia.
...
...
..........
Kropeczka dostarczała młodzianom świeże sianko do gniazda oraz nowe patyczki, które bocianki biorąc w dziób układały porządkując na gnieździe, zajmowały się również niezbedną toaletą piórek.
Rubi z Emmą kiedy tylko mieli na to ochotę, opuszczali gniazdo i po krótkim locie powracali.
...
...
..........
Kilka razy Kropeczka przyfrunęła do gniazda z pożywieniem, z którego najczęściej korzystały wszystkie cztery bocianki.
Maksio nadal nieobecny ... z informacji udzielonej przez Gospodarza wynika, iż pierwsze wyfrunięcie Maksia
z gniazda nie było zbyt udane.
Bocianek zahaczył prawym skrzydłem o linię energetyczną ... zdołał jednak podfrunąć na dach. Bocian stoi cały czas w tym samym miejscu, obracając tylko głowę i obserwuje otoczenie. Maksio widzi gniazdo, bocianki
z gniazda również go widzą. Gospodarz także ma Maksia pod stałą obserwacją, ale póki co należy czekać. Bocian jest już fruwający ...
Wszystko dokładnie jest zarejestrowane na filmiku, który niebawem zostanie udostępniony na forum. ...
..........
z ostatniej chwili ... MAKSIO wrócił do gniazda !!!