Z WIZYTĄ U LATAJĄCEJ BOCIANIEJ RODZINKI 
W niedzielę 28 lipca ponownie odwiedziłam bocianią rodzinkę w Szczytnicy. Tego dnia rano w swój pierwszy lot udał się najmłodszy Duduś, więc była to wizyta u lotników
W gnieździe przebywała sama jego gospodyni, czyli Patra:

która mogła w spokoju zatroszczyć się o własne piórka, nie będąc niepokojoną przez żadne głodne dziecko

Po chwili jednak odleciała:

Mimo wielkiej sympatii do Patry bardziej tego dnia zależało mi na zobaczeniu czterech bocianków poza gniazdem. Tylko gdzie są młodzi lotnicy, gdy nie ma ich w domu?
Może... na pobliskim polu?
Taki oto niezwykle wzruszający widok ukazał się moim oczom:

Zdjęcia niestety są nieostre, gdyż były wykonywane na maksymalnym zoomie, ale to nie konkurs fotograficzny, tylko utrwalenie radosnej chwili, gdy dzieci Kleo i Patry uczą się zerować na polu, na które same doleciały

Rodzice byli tuż obok, mając pod kontrolą poczynania młodzików

Szkoda tylko, że ziemia była całkowicie wysuszona z powodu trwającej już od dłuższego czasu suszy w okolicach Bolesławca.


Chwilę później... rozpoczął się pokaz podniebnych umiejętności młodzików.



Cała czwórka wróciła do gniazda, aby przez chwilę zabawić się w fotomodeli

Od lewej: Aga, Duduś, Dyzio i Janek




Może powiem dwa słowa do kamery


Panna Aga:

Mama Patra stała w tym czasie na pobliskim słupie, mając doskonały widok na poczynania młodzików:

Tata Kleo przebywał natomiast... na słupie z drugiej strony gniazda, więc dzieci były pod pełnym rodzicielskim monitoringiem:

Po chwili zaczęło się coś, czego zdjęcia w żadne sposób nie oddadzą. Cała czwórka młodzików rozpoczęła przepiękny i zachwycający pokaz lotów. Obrazy te, wraz z towarzyszącym im wzruszeniem, najlepiej zachowują się w pamięci i sercu. Tutaj tylko kilka fotek:













Patra obserwuje ze słupa, jak jej dzieci latają:




Tatko Kleo w tym samym czasie:


I jeszcze piękna mama Patra:




Gdzie poleciały sprytne młodziki? Odkryły daczę Kleo, czyli stare gniazdo znajdujące się niedaleko głównego gniazda.

Od lewej: Dyzio, Aga i stojący za nią Duduś. Janek najszybciej odleciał na pole.

Aga:

Dyzio:

Obrączki Dyzia:

Obrączki Agi i Dudusia:

Piękne i w swoim bocianim "stylu" uśmiechnięte


Odlot Dyzia ze starego gniazda:

Kleo na słupie obok obserwuje młodzież:

Duduś i Aga na starym gnieździe:





Duduś:

Odlot na pole:

Kto wytęży wzrok i znajdzie sześć czarnych kropek? To nasza rodzinka ze Szczytnicy w komplecie!


Młodziki:

























Patra:




Kleo:





Z lewej Patra, z prawej młodziki

Patra z dziećmi:

Odlot z pola:


Loty, loty, loty:



ĆWICZCIE LATANIE I ŻEROWANIE I... NIE OPUSZCZAJCIE NAS JESZCZE, BOCIANKI!